Szpital posiada pokaźną liczbę pomieszczeń przeznaczonych na gabinety, jednak liczba personelu jest nieco niższa. Tym samym idąc trzecim piętrem można natrafić na opuszczony gabinet. Kiedyś zajmował go pewien lekarz, który chorobliwie poświęcał się swojej pracy. I to do tego stopnia, że w końcu sam stał się pacjentem placówki tego typu. Od tego czasu, jakoś nikt nie kwapi się, by zając to miejsce dla siebie. Pomieszczenie nie jest też czyszczone, bowiem woźny dawno już o nim zapomniał. A to akurat na plus, bowiem ciągle nie zdaje sobie sprawy z tego, że drzwi do tego pokoju, mają popsuty zamek. Dzięki temu wkradnięcie się tam nie stanowi większego kłopotu.
Psychiatryk