Maribelle "Mary" Bonner
₪ WIEK - 20
₪ ZAWÓD - sprzątaczka
₪ POCHODZENIE - Derry, hrabstwo Derry, Irlandia Północna
₪ ZAMIESZKANIE - Kildare, hrabstwo Kildare, Irlandia
₪ STAN CYWILNY - panna
₪ WIZERUNEK - Anaïs Demoustier
₪ nigdy w życiu nie piła alkoholu
See her face
Smell her taste
What's the difference?
Smell her taste
What's the difference?
Mary to prosta dziewczyna. Mary, zawsze Mary, prosta, nieskomplikowana, niekształcona (tylko kształcenie obowiązkowe, na dalsze nie było jej stać). Choć miała ładne i wykwintne imię - Maribelle (nie wiadomo skąd), to zawsze była Mary Bonner, prostą dziewką z biedoty miasta Derry. Która często chodziła w łachmanach, nie dojadała, przemykając się przez uliczki, byleby tylko ktoś jej nie zobaczył, nie śmiał się. Albo nie zadenuncjował władzom. Grzebiącą nieraz w śmieciach, by tylko mieć, co jeść. Ciężko było, gdy ojciec umarł, a była piątka dzieci na utrzymaniu.
Mary was a holy girl
Ale Mary to naprawdę dobra dziewczyna. Stara się pomagać innym, jak tylko może - myślą, mową, uczynkiem, niezaniedbywaniem. Dobrym słowem, posprzątaniem pokoju, ugotowaniem ciepłej strawy. I dziewczyna chodzi, kiedy tylko może, do miejscowego kościoła. Czyli często. Jej wiara w Boga jest bardzo głęboka, ale nie dewocyjna. Nawet pomimo wydarzeń w jej życiu nie zwątpiła nigdy w Boga, uznała, że tak widocznie musiało być, musi cierpieć, by mieć życie wieczne.
Mary was becoming everything she didn't want to be
Nie chciała tak żyć. Nie marzyła sobie, że będzie sprzątać w szpitalu psychiatrycznym. Ale wykonuje swą pracę po cichu, sumiennie, bez zarzutu. Mary nie życzyła sobie zbyt wiele. Ale wyobrażała sobie często, że ma skromny, ciepły dom, z rodziną, z mężem, który by ją szanował. A ona zajmowałaby się domem i dziećmi. On miałby pracę, z której by przychodził, a ona pytałaby się "jak tam w pracy, kochanie?". Ale też bała się. Ze znowu ktoś ją skrzywdzi, jak jej ojczym. Bała się. Bała też się niektórych pacjentów, że jej coś zrobią. Ale i martwiła się o nich. O innych też, na przykład o te biedne dziewczęta, które głodziły się, bo tak chciały. Choć ich nie rozumiała. Ona, która wiedziała, co to głód, nie mogła zrozumieć, jak można się samemu do takiego stanu doprowadzić. Jak można odmawiać sobie jedzenia, gdy ma się go pod dostatkiem. Ale współczuła im, bo przecież były chore. Choć nie rozumiała. Ale ona wielu rzeczy nie rozumiała, bo była tylko prostą Mary Bonner, a nie wykształconym lekarzem-psychiatrą.
A simple fear to wash you away
An open mind canceled it today
An open mind canceled it today
Strach towarzyszył Mary przez całe życie. Strach przed tym, czy będą mieli, co zjeść, czy nie pożrą ich szczury, czy nie zamarzną, czy ojciec znowu nie uderzy matki, czy nie zrzucą bomb Niemcy. Strach paraliżował. Strach mobilizował. Ale Mary była mała, jeszcze nie wszystko wtedy rozumiała. Ale bała się, bała. Nawet po śmierci ojca na wojnie bała się, że przyjdzie i znowu uderzy matkę, ją albo któreś z rodzeństwa. Długo nie mogła pozbyć się tego strachu. Ale teraz już się go nie boi. Ale to nie znaczy, że nie boi się innych rzeczy.
A silent song that's in your words
A different taste that's in your mind
A different taste that's in your mind
Przyjechała do Kildare, bo nie mogła dłużej być na garnuszku rodziny, musiała się zacząć sama utrzymywać. Mówiła cicho, ale błagała w swych słowach, by przyjęli ją do pracy, chodziła wszędzie. Zatrudnił ją dopiero szpital św. Brygidy. Nigdy wcześniej nie mając kontaktu z ludźmi chorymi psychicznie, doznała szoku i już miała rezygnować z tej pracy, jednak...
He said, "You better pray to Jesus"
modliła się i to przyniosło jej siłę, która trzyma ją w szpitalu po dziś dzień.
Zresztą nie mogła wrócić do domu, tam już dla niej nie było miejsca. Ojczym wyraźnie dał jej to do zrozumienia. Zresztą...
He said, "Can you hear me, are you sleeping?"
She said, "Will you rape me now?
"She said, "Will you rape me now?
Ojczym próbował, próbował molestować swą pasierbicę. I niestety, kilka razy mu się to udało. Całe szczęście, że Mary nie zaszła w ciążę. Wtedy na pewno oskarżono by ją o to, że była latawicą. A nie miała jak bronić się przed ojczymem, wszystko działo się w zaciszu domowym, a matka, nawet, jeśli wiedziała, to i tak nic z tym nie robiła. Więc musiała odejść z domu, gdy tylko stała się pełnoletnia.
i jakby można było zmienić nick na Mary Bonner, bo sama nie mogę zmienić :<