Stuk-stuk-puk... i bum.

Brzydkie kaczątko.
Początki były trudne, ale koniec może okazać się wart wysiłku, nie?
stereotypowe: nienawidzę > akceptuję > tęsknię > ?

Wilk z Czerwonego Kapturka.
Nie, nie, nie… nie! Lepiej uważaj, bo Cię zjem!
stereotypowe: pilnuj się, bejbe! {wróg}

Kubuś Puchatek.
Cześć, masz coś do jedzenia? O! Słyszałaś, że…?
stereotypowe: mówię do Ciebie i wcale nie widzę, że słuchasz tylko pozornie. {pseudo przyjaźń}
zarezerwowane przez: Hope Henderson

Piotruś Pan.
Dziś znów zabiorę Cię do Utopii.
stereotypowe: ktoś, kto opowiadałby Rey barwne opowieści podczas smakowania białych, śmiesznych tabletek, a ona jakimś cudem polubiłaby jego szeroki uśmiech. {prawdziwa przyjaźń}
Zarezerwowane przez: Charlie Morrigan

Gumisie.
A my mamy gumisiowy sok!
stereotypowe: pozytywnie niesklasyfikowani {znajomi, bardziej zawikłane pomysły własne itd.}

Muminki.
Białe potworki.
stereotypowe: negatywnie niesklasyfikowani {nie lubiani, zirytowani, szukający guza itd.}

widziałabym Hope w grupie Kubuś Puchatek, co ty na to?

Ładnie witam Hope w kubusiowej roli i oczywiście dopisuję!

Teraz ja, ja! ;D Jestem za Piotrusiem Panem, albo Brzydkim kaczątkiem. Które wybierasz? ;3

Charlii jest słodki - to raz, a dwa dopiero zaczęłam oglądać Misfits, więc w zasadzie to bierz co chcesz <3 Mogę Ci nawet nową kategorię dopisać jak masz pomysł ;] Ale, jeżeli mam wybierać jedno z tych dwóch, to chyba jednak Piotruś Pan, bo to milsza kategoria ;D

Mnie Piotruś Pan odpowiada, chociaż jak chcesz możemy z nich zrobić nie tyle pseudo przyjaciół co przyjaciół. Ja nie mówię, żeby tu od razu z BFF wyskakiwać, bo z tego co czytałam w twoim KP, trudno nawiązać jakikolwiek kontakt z Audrey. No, ale powiedzmy, że Charliemu jakimś cudem udało się przebić przez tę jej skorupkę obojętności, albo ją przynajmniej uszkodzić ;>. Co za tym idzie Rey mogła go nawet polubić. Po za tym Charliemu przyda się ktoś kto wytrwale będzie go słuchał i powstrzyma się przed zdzieleniem go w pysk, byleby tylko skończył. ;DD

No taka przyjaźń-przyjaźń, choć Rey nie zamierza tego głośno mówić, a nawet sama się przed sobą nie przyzna. Ale będzie lubić Charliego, oj tak. ;>

No to wpisuję .