Gdzie swoje jedzenie wyrzucają anorektyczki? Do małego stawiku z kaczkami! Nic im nie smakuje lepiej jak tłuste ziemniaki, polane skwarkami oraz kotlet schabowy. Jednakże aby móc tu wrzucić co nieco trzeba się dogadać z ogrodnikiem, który bardzo dba o owy stawik. Jest też tak zwanym łącznikiem ze światem "żywych", czyli normalnych. Odbiera od znajomych paczki i następne czeka na chorego, nie sprawdzając zawartości, oddaje mu ją, gdy tylko się pokaże. Ale wszystko ma swoją cenę, jego praca również, więc trzeba bardzo dobrze się dogadać! Nie ma tu żadnej ławeczki, żeby usiąść. Rozkoszujcie się prawdziwą przyrodą - trawa, grążele białe i żółte.
Psychiatryk